Jak jeść mniej?

Jak jeść mniej skoro w brzuchu burczy, jedzenie takie dobre i jeszcze tak dobrze wchodzi? W dodatku kilogramy bez opamiętania lecą w górę... No jak temu zaprzestać? Aby zatrzymać tą karuzelę, przychodzę z kilkoma prostymi radami.

Przede wszystkim nawadniaj się! Bardzo często mylimy głód z pragnieniem. Następnym razem, gdy pomyślisz o nadprogramowym jedzeniu to napij się po prostu szklanki wody. Szczególnie w takie upalne dni jak teraz mamy.

Nawadniać się możemy również poprzez produkty o wysokiej zawartości wody. Dużo wody mają w sobie warzywa i owoce.

Dzięki temu w dużej objętości dostarczaną mało kcal. Można się najeść wielkim niskokalorycznym posiłkiem.

Staraj się nie jeść prosto z opakowania lub prosto z wielkiej miski, czy garnka, gdzie porcji znajduje się więcej niż jedna. Wyobraź sobie, że siedzisz ze słoikiem nutelli albo paczki chipsów. Ciężko jest skontrolować ile się tak na prawdę zje. No i z reguły wychodzi tego za dużo.

Jeśli nałożysz sobie jedzenie na mały talerzyk to bardzo prawdopodobne, że zjesz zdecydowanie mniej i pewnie szybciej się najesz. Zadziała podświadomość.

Ponadto, szybciej (i na dłużej) można uzyskać sytość jedząc produkty pełnoziarniste oraz wysokobiałkowe.

Produkty pełnoziarniste zawierają m.in. błonnik, który obniża indeks glikemiczny posiłku, chroniąc przed wahaniami cukru i napadami głodu. To też trochę jak taki wypełniacz przewodu pokarmowego i wydłuża czas nieodczuwania głodu.

Co do produktów wysokobiałkowych to są to np. chudy twaróg, serek wiejski, drób i wędlina drobiowa, jogurt skyr, mozzarella light, krewetki, jajka, tofu. Lecz nie warto też jeść ich super dużo. Tylko tak jak wszystko. Po prostu z umiarem.