Nasiona roślin strączkowych tj. fasola, ciecierzyca, bób, soczewica, groch, soja - grupa produktów wartościowych, ale często pomijanych w diecie... Ostatnio na relacji spytałam się Was, jak często jadacie strączki. Bez większego zdziwienia, dowiedziałam się, że rzadko.
Zastanawiam się dlaczego narosła taka tendencja... może trudności w przygotowaniu? Negatywne smakowe wspomnienia? Podejrzewam, że większość z Was po prostu jeszcze nie zdążyła jeszcze poznać tych zacnych nasionek od dobrej strony! A przecież można je jeść w tylu pysznych, różnorodnych wariantach!
Warto je jeść głównie z tego powodu. Bo możemy dzięki nim obniżyć udział mięsa w diecie i tym samym tłuszczów pochodzenia zwierzęcego. Z powodu dobrego profilu kwasów tłuszczowych, nasiona roślin strączkowych mogą obniżać poziom złego cholesterolu i chronić przed chorobami układu krążenia.
Dodatkowo zawierają sporo błonnika, charakteryzują się niskim indeksem glikemicznym po ugotowaniu, więc są bezpieczne dla osób z cukrzycą i insulinoopornością.
Apropo gotowania. Zanim ugotujesz nasiona, koniecznie je wcześniej namocz (może ew poza soczewicą, ale też nie zaszkodzi)! Najlepiej przez całą noc. A następnie ugotuj w ŚWIEŻEJ wodzie. Dzięki temu pozbędziesz się antyodżywczych substancji (w tym wiatropędnych) i zwiększysz strawność.
To jak, powiesz "TAK" nasionkom?
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.